Slider

Chwila cierpliwości...

Jaki zegarek ? Cz. I

Zgodnie z obietnicą nie będzie w blogu tylko obrazków ale i trochę o zegarkach.
Bardzo często pytają się mnie przyjaciele, znajomi i krewni królika o to jaki zegarek bym im polecił.
Takie pytanie wiąże się zazwyczaj z długą odpowiedzią więc uporządkuję ją w cyklu "Jaki Zegarek".

Na początek proponuję zadać sobie podstawowe pytania:

  1. W jaki sposób zazwyczaj sprawdzam która jest godzina?
    (np. na tel. komórkowym, smartfonie w komputerze, zegarku stojącym, ściennym, w zasadzie nie sprawdzam która jest godzina)
  2. Jak często sprawdzam czas i czy jest to dla mnie ważne?
    ( np. często wymaga tego praca/zajęcie którym się zajmuję, rzadko - czas nie jest dla mnie ważny)
  3. Czy mam/miałem(am) już zegarek naręczny ?
    (np. tak na komunię, coś tam jest w szufladzie, mam - używam)
  4. Czy go noszę/nosiłam a jak nie to dla czego nie noszę?
    (np. nie noszę bo mi przeszkadza, nie moglem/am się przyzwyczaić, czasami zakładam jako biżuterię, ozdobę, bez zegarka się nie ruszam)
  5. W jakim stroju najczęściej funkcjonuję w czasie pracy i życia prywatnego?
    (np. strój biznesowy, smart-casual, casual, sportowy)"
  6. Czy chcę się zegarkeim zajmować czy nie?
    (np. nic nie chcę ustawiać ma pokazywać czas i tyle, tak chcę nakręcać, ustawiać, coś przy nim robić)

To tylko klika pytań i proponuję od nich zacząć zanim będą pytania czy Festina czy Casio bo będę chciał Wam pokazać że kwestia doboru zegarka nie jest oczywistą sprawą.

Jeśli rozszerzylibyście listę pytań piszcie śmiało, w następnym rozdziale na przykładzie powyższych pytań pojawią się propozycje doboru czasomierza.

Kwestii finansowych - czyli ile mogę przeznaczyć na zakup zegarka, ile jest wart i rozważań w kategoriach wartości na razie celowo nie poruszam - dla czego dowiecie się w stosownym czasie.

Jako ilustrację dla miłośników gór i przykład doboru (z lekką nutą sponsorowania jak mniemam)
Reinhold Messner ( nosił go w wyprawie na K2 i Mount Everest) więcej o tym znajdziecie TU

Na patelni bliżej nieokreślone jedzenie, na ręku Rolex Explorer Mark II z 1979.


1 komentarz :

  1. za drogi. wolalbym miec cos co moge spokojnie przebolec, ze sie rozlecial bo walnalem w niego kamieniem, ale i na tyle mocny by dalo sie go zrzucic z 2 pietra na bloto i sie nie zepsul.

    OdpowiedzUsuń