Aby nie było dnia bez zegarka dziś Orient Sea King - tańsza odmiana legendarnego King Diver'a - zegarek a'la nurkowy, dziś byśmy powiedzieli z przymrużeniem oka taki subdiver. Zegarek z lat 70'tych, obrotowy wewnętrzny bezel tzw. "rainbow", automat, stal, duża linia i ciężki - niestety nie mam do niego oryginalnej bransolety - a o ta trudno bo nie typowy rozstaw uszu. Tak czy inaczej jak to się mówi kawał tool'a. Co ciekawe do takiej średnicy nie dawano szkła-szkła tylko "szkiełko" z tworzywa. Oczywiście konstrukcji szkieł będzie też przy rosyjskiej Amfibii
 |
Zegarek jest mocno "kolorowy" stąd opinia o orientach że w czasach PRL'u były to zegarki badylarzy. |
 |
Druga koronka służy do ustawiania wewnętrznego bezela. |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz