Dziś wpis specjalnie dla jednego z Czytelników bloga Z Biegiem Czasu. Owego czytelnika z okolic Białegostoku zauroczyły "złote sikory" - czyli zegarki ze złotymi kopertami. Zafascynowały go poprzez kontakt z barwnymi kupcami zza wschodniej granicy, złotem w sztuce ikony i zdobnictwie cerkiewnym czy wreszcie krajobrazie dojrzewających zbóż. Zatem na blogu taki właśnie Poljot w złocie.
Nie mam takich w zbiorze dużo, zaledwie kilka egzemplarzy gdyż gustuję raczej w stali, ale specjalnie na dziś zegarek nie pozorny, na granicy tandetności, mający jednak coś w sobie takiego że go nabyłem.
Krótko - złocony Poljot w kostce, podwójny datownik, szybka zmiana daty,17-sto kamieniowy werk.
 |
Zegarki z prostokątnymi "szkiełkami" należy wybierać czujnie gdyż bardzo trudno w wypadku zniszczenia szkiełka / tworzywa o dorobienie drugiego. |
 |
Od strony dekla można również ocenić stan zegarka, czy i jak był intensywnie użytkowany. |
 |
Połączenie niebieskiego ringu ze złotem to sprawdzony przepis kolorystyczny. |
 |
I chyba ten wzór na tarczy zadecydował o tym że dziś ten zegarek śpi spokojnie wśród innych. |