Slider

Chwila cierpliwości...

W rytmie disco

Przygotowania do obszernej historii o marce LIP przerywają jak to się mówi codzienne zakupy.

Zupełnie nie wiadomo po co i dla czego nabyłem takiego oto fioletowego Poljota. Zegarek jak zegarek dla tego rozpisywać się nie będę , szerzej do marki, historii i werków podejdę przy zacniejszych modelach, starszych i bardziej ciekawych, To co warto wiedzieć o tych zegarkach to to, że są to "woły robocze" nie specjalnie urodziwe mechanizmy jednak bardzo odporne. Duży balans o raczej nie bardzo wysokiej amplitudzie pół wahnięć, Koperta chromowana - zatem często te egzemplarze które można kupić są z wżerami i obiciami.

Na uwagę zasługuje jednak stylistyka i design. W tych modelach nie jest to oczywiście poziom innych niezwykle ciekawych i odważnych propozycji innych marek (m.in Sławy, Rakiety) ale i tak jest to coś dla mnie ciekawego. Inna sprawa do czego nosić fioletowy zegarek?

Moją uwagę zwróciła tarcza i jej kolor.

Napis Poljot wykonany białą farbą jest lekko starty choć reszta jest zachowana w nie najgorszym stanie.

Stylistyka właściwie trudna do jednoznacznego umiejscowienia w czasie i konwencji, dla tego i dziś dobrze się będzie go nosić.

Wygląda na to że wskazówka sekundowa była koloru niebieski metalic, ale i ona i szkiełko są na tyle nie warte uwagi że całość zostanie w takim stanie.


I na koniec trochę bliżej - na ostrej krawędzi koperty widać ubytki i wyszczerbienia, w modelach o bardziej załamanych i zaokrąglonych krawędziach jest ich mniej.