Witam po długiej przerwie, planów i tekstów zapisanych w blogu ale nie publikowanych cała masa, czas nadrobić te zaległości. Doceniam też zainteresowanie i liczne pytania jakie otrzymuję - jeśli na jakieś jeszcze nie odpowiedziałem - wkrótce to uczynię. Na wiosnę kilka nowych nabytków, zacznę tradycyjnie od Orienta. Tym razem długo poszukiwany model grafitowy, co prawda ideałem jest wersja duża tzw. "patelnia" której grafitowy kolor w połączeniu ze złotymi indeksami i elementami nadaje mocno militarny charakter, ale i ta ujdzie. Specyfikacji i zalet nie będę powtarzał - cóż od ponad roku to moja ulubiona marka ze względu na mechanizm, oraz funkcjonalności. Zapraszam do obejrzenia kilku ujęć. Nowe teksty oraz rozmowy o zegarkach już na dniach.
 |
Co Orient to kolejna ciekawa tarcza - tu połączenie lekkich prążków wokół tarczy z ciekawymi indeksami. |
 |
Wprawne oko zauważy krzywo nałożoną lumę na wskazówce godzinowej - na początku sądziłem że to jakaś ingerencja ale po dokładniejszym zbadaniu obstawiam, że jednak wada produkcyjna. |
 |
Paseczek mimo że 18mm sprawia wrażenie solidnego, do tego jest miękki i przyjemnie się go nosi, nie wiem jednak czy nie jest za gruby optycznie i nie wykluczam zmiany w przyszłości na nieco cieńszy. |