Ranek, nie ma kilku produktów, bardziej się opłaca podskoczyć do pobliskiego sklepu przy okazji biorąc jakieś drobne znaleziska z auta do domu dla synka. Człowiek całą "taktykę" i te wszystkie przygotowania ma gdzieś, po prostu chce mieć świeże produkty na śniadanie. Szorty. Zero saszetek, pouch'y, kieszeni systemu molle - po prostu zwykłe płócienne szorty. Co w ich kieszeniach ląduje?
![]() |
Dzisiejszy zestaw na poranny wypad do sklepu. |
W kieszeni ląduje mały Victorinox z serii Camper - doskonały, lekki a co najważniejsze uniwersalny na wypady po za miasto - działka las też. Czemu? bo posiada piłę zamiast nożyczek. W zasadzie nożyczki dla mnie są lekką abstrakcją w scyzoryku praktycznie ich nie używam. Do papieru nóż introligatorski a do higieny specjalne nożyczki czy obcinacz. Piła to inna sprawa dodatkowym zastosowaniem świetnych ostrych dwurzędowych pił w tych scyzorykach jest np. oczyszczanie rzepów w kurtkach czy butach dzieci zapchanych różnymi śmieciami - nic nie czyści lepiej niż "czesanie" taką piłą. Scyzor jak zawsze na krótkiej lince + karabińczyku.
![]() |
Sprzęt na co dzień noszony wiec mocno już wytarty a jednak ciągle na chodzie. |
Do kieszeni trafił IPod, niestety z racji pośpiechu był nieprzydatny - słuchawki zostały w plecaku, Kluczyki, zamiast portfela tylko drobne i brzydki jak noc zegarek który kupiłem tylko dla dekielka z napisem Smith&Wesson - po przyjściu z zakupami zegarek wylądował na półce a na rękę trafiło co innego. Jego zaletą jest pancerność i dobre indiglo czyli całościowe podświetlenie tarczy.
Oczywiście w kieszeni jak to kieszeni - kamyki, papierki, śmietki - życie.
![]() |
Czego się nie robi dla tego napisu |
![]() |
W końcu mogę powiedzieć - ...wiesz stary mam w domu prawdziwego Smith&Wesson'a :) |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz