Opisywałem Wam mały wypad na złom w
tym miejscu. Ale co ze sobą zabrałem? Oczywiście zegarek plus mało używany multitool nie specjalnie markowy który o dziwo dzielnie się spisał.
Zegarkiem był jeden z modeli Poljota. Zwykły niezawodny zegarek. Prosty design i stalowa, tak stalowa a nie chromowana , koperta. Całość na własnoręcznie robionym pasku a'la nato. Zerknijcie sami:
 |
Minusem tanich multtooli są okładziny z cienkiej blaszki |
 |
Ciekawostką w tym zegarku jest tarcza - posiadam trzy takie egzemplarze i każdy inaczej się odbarwia |
 |
Jeśli jednak szukacie klasycznego nie za dużego dobrego zegarka to ten Poljot jest świetnym wyborem |
Coś w nim jest, można za niewielkie pieniądze znaleźć coś bardzo ciekawie wyglądającego na nadgarstku..
OdpowiedzUsuńPozdrawiam