Slider

Chwila cierpliwości...

A myśmy biegli...

Jak co roku, pierwszego sierpnia wpis nieco z poza tematyki zegarkowej. Dziś krótki wiersz Ewy Lipskiej jakoś mi tak pasujący do tego dnia - bo co tu więcej pisać?

A myśmy biegli przez trawniki 
gdy rozstrzygały się losy historii.

Nie słyszeliśmy strzałów. 
Zamiast historii była gimnastyka.

A myśmy biegli przez trawniki 
kiedy szyto nam buty.

Krótkie watowane kurtki 
trzymały nas mocno za plecy.

Żołnierz dywizjonu "Jeleń" biegnący z ręcznym karabinem maszynowym na stanowisko strzeleckie w Forcie Legionów Dąbrowskiego na Mokotowie fot. nac

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz